Sosnowiec, 20 czerwiec 2010r

Dnia 17 czerwca bieżącego roku na ul. Lenartowicza w Sosnowcu znaleziono kota. Nie wiadomo dokładnie co się stało, ale jedno jest pewne: kociaka spotkało coś złego. Został przywieziony do naszej przychodni przez jedną z naszych klientek - ”Kociego Anioła Stróża” jak na nią mówimy;-), która od lat wraz ze swoją rodziną pomaga kotom w potrzebie. Po wstępnych oględzinach lekarz stwierdził złamanie szczęki. Kot prawdopodobnie wypadł z okna lub został uderzony przez samochód.

Następnego dnia w Katowicach kot o tymczasowym imieniu Bazyl został poddany skomplikowanej operacji, a dzięki wyrozumiałości ortopedy koszty zabiegu nie były wysokie. Teraz Bazyl pod czułą opieką „Kociego Anioła Stróża” dochodzi do siebie po ciężkich przejściach. A nie jest to wcale łatwe gdyż druty tkwiące w jego szczęce bardzo utrudniają mu jedzenie i picie. Czeka go bardzo długa rehabilitacja, ale wierzymy, że będzie dobrze.

Bazyl jest bardzo zadbanym 5 kilowym wykastrowanym kocurem dlatego liczymy na to, że znajdzie się jego opiekun, jednak gdyby nie udało się go odnaleźć będziemy szukać dla niego nowego kochającego domu i odpowiedzialnych opiekunów, gdzie już zawsze będzie szczęśliwy.

Dzięki Państwa wsparciu również my możemy pomagać finansowo w leczeniu Bazyla. Dziękujemy.

-= powrót =-