Polityka plików cookies
O NAS
ZAKRES USŁUG
PERSONEL
AKTUALNOŚCI
ADOPCJE
POMOGLIŚMY
PORADY BEHAWIORYSTY
PORADY LEKARSKIE
GALERIA
LINKI
KONTAKT
PORADY BEHAWIORYSTY

Nadwrażliwość-nadaktywność u psów

Pies u którego występuje problem nadaktywności jest pobudliwy, jest bez przerwy w ruchu, nie potrafi usiedzieć na miejscu, biega, skacze, bawi się, nie uspakajając się ani na chwilę. Pies taki jest bardzo uciążliwy dla opiekuna gdyż nie reaguje na słowo"spokój", nie jest w stanie się opanować. W trakcie zabawy gryzie właścicieli po rękach, szarpie za ubrania, szczeka. Gdy zostawimy takiego psa samego w domu gryzie i niszczy wszystko co znajdzie się w jego zasięgu. Pies taki zwykle mało śpi i ma bardzo niski próg wrażliwości na bodźce zewnętrzne.

Na wystąpienie tego zaburzenia wpływają przede wszystkim warunki w jakich rozwijało się szczenię przez pierwsze trzy miesiące życia. Największe znaczenie ma izolacja od matki w 4-6 tygodniu życia. Suka uczy szczenięta w tym okresie samokontroli. Jeśli szczenię jest zbyt niesforne, gryzie i skacze, wówczas łapie je zębami za kark i przyciska do ziemi, aż do momętu, gdy szczenię uspokoi się i przestanie się wyrywać. Zdarza się, że suka nie potrafi wychowywać szczeniąt lub jest  wobec nich zbyt tolerancyjna. Dotyczy to często ras odpornych na ból. Rolę suki powinien w takim przypadku przejąć hodowca, a nowy opiekun powinien kontynuować edukację. Nie wolno bowiem w żadnym wypadku pozwalać szczenięciu gryźć bez umiaru lub szarpać, ciągnąć za ubranie.

W zasadzie szczenię 6 tygodniowe powinno być już nauczone samokontroli, przestawać gryźć naszą rękę gdy "zapiszczymy", uspokoić się gdy na nie krzykniemy. Jeśli tego nie potrafi to znak, że trzeba poważnie zająć się tą sprawą. Brak kontroli gryzienia u szczenięcia 2 miesięcznego jest już objawem nadwrażliwości - nadaktywności. Normalne szczenię w wieku 6 miesięcy, w trakcie 20 minutowej zabawy, samo zrobi sobie parę krótkich przerw, podczas gdy szczenię nadaktywne nie zatrzyma się nawet na sekundę.

Drugim czynnikiem, wpływającym na pojawienie się takiego zaburzenia u psów jest brak wystarczającej ilości bodźców zewnętrznych w środowisku, w którym rozwijało się szczenię podczas 3 pierwszych miesięcy życia (zamknięte kojce, brak kontaktu z człowiekiem i innymi psami, różnorodnymi dźwiękami i hałasem miejskim).

Psy z nadwrażliwością nadaktywnością to prawdziwy koszmar dla opiekunów, zdewastowane mieszkanie, pogryzione ręce domowników, skargi sąsiadów na uciążliwe szczekanie. Zdarza się, że wraz z wiekiem problem ewoluuje, przechodząc w stany lękowe połączone z agresją ze strachu lub we wzmożoną agresywność.

Terapia nadpobudliwości jest długa i niestety nie zawsze całkiem skuteczna. Wszystko zależy od zaawansowania problemu. Im wsześniej się ją rozpocznie, tym większe szanse na powodzenie. Terapia ma na celu nauczenie psa kontrolowania swojego pobudzenia ruchowego. Nagradzać należy wytrzymanie w jednej pozycji, opanowanie. Bardzo wskazane są ćwiczenia na koncentrację i takie, które sprzyjają nauce samokontroli (slalom, chodzenie między szczeblami drabiny, kontrolowana zabawa piłką). Absolutnie zakazane są natomiast wszelkiego rodzaju przeciąganie, szarpanie, wyrywanie, itp. Nie wolno też szkolić takiego psa w kierunku obronnym. Ważne jest też żeby pozycja psa w rodzinie była najniższa. Pozycja przywódcza opiekuna musi być wyraźna i mocna. Wspomagająco można stosować terapie naturalne, a w wyjątkowych sytuacjach leki psychotropowe (zawsze jednak po wsześniejszej konsultacji zoopsychologa z lekarzem weterynarii).

W każdym przypadku terapia powinna być odpowiednio dobrana do konkretnego psa, najlepiej więc poprosić o pomoc doświadczonego behawiorystę.
Źle przeprowadzona terapia może dać skutki odwrotne do zamierzonych!

Autor tekstu: Roksana Lewandowska - zoopsycholog

-= powrót =-

Przychodnia weterynaryjna LUPUS, 41-200 Sosnowiec, ul. Ostrogorska 33a, tel. 32 292-49-18, 32 292-49-58